Wokoło zalewu szczecinskiego

Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 29.05.2011 | Komentarze 3

Co tu dożo pisać? Pojechałem dopiero o 10.30 bo rano lało. Do granicy wykręciłem zawrotną prędkość średnią 31km/h, a potem tylko gorzej i gorzej. Od Wolina straciłem chęć życia:) to i średnia drastycznie zaczęła spadać:) No i tor przeszkód na szczecińskich ścieżkach rowerowych to coś pięknego. Foty wkleję jak znajdę nogi bo mi gdzieś do d...py weszły:P

Osada słowian w Torgelow

Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 28.05.2011 | Komentarze 0

Opis i zdjęcia u innych uczestników:P
Swój zrobię jak będę miał czas.

Po puszczy bukowej

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 2

Taki własny trening sobie zorganizowałem:).

kolejny trening

Wtorek, 24 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 1

Idzie coraz lepiej:)

trening do Crieg

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 0

Jak w temacie. W drodze powrotnej siadł mi na koło jakiś Niemiec ale dzięki nowej kierownicy pokręciłem do 38 km/h i go zgubiłem:) Pozdrowienia dla ekipy rowerowego szczecina, z którymi raz się prawie nie zderzyłem bo zachciało im się po angielsku jeździć, a potem dogoniłem w Gartz:)

Niedzoszła wycieczka na 400km:)

Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 1

W piątek przystąpiłem do realizacji planu wyjazdu do Zittau na słupek graniczny styku trzech granic. Już na samym początku pojawiły się problemy i zamiast wyruszyć koło 21:00, wyruszyłem o 23:30 z myślą że nadrobię. Po wyjeździe jeszcze w Szczecinie dopadła mnie burza, trochę zmoknięty stwierdziłem, że wyschnę w czasie jazdy. Jak na złość przed jedną uciekłem drugą goniłem. Do Mescherin dalej byłem mokry ale tym razem nie od deszczu, a od kałuż. Tempo było dobre około 30 km/h wiec już się cieszyłem że za 5 h będę w Kostrzynie a dalej już z górki. Ale jak to w życiu bywa pech mnie dopadł kolejny raz. Za Schwedt na betonce złapałem gumę, jest środkek nocy, a ja stoję w szczerym polu. Ze zmianą dętki męczyłem się ze 20 min. Potem jak by nigdy nic pomyliłem drogę i musiałem się 1 km wracać:) Dopiero na prostej do Kostrzyna poprawił mi się humor, więc ostatnie 60 km zrobiłem w niecałe 2 h. W Kostrzynie byłem o 6:20 i zdecydowałem, że dalsza jazda nie ma tym razem sensu bo miałem jeszcze 300 km:) więc wróciłem do domu pociągiem:)
następna próba za tydzień.

Trochę po mieście

Czwartek, 19 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 0

Kupić nową kierownice do szosy i odebrać pompkę.

kolejny trening

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 2

Tym razem mnie nie zgubili:) Jak zwykle kilka upadków (tym razem udało mi się złamać drzewko:) plecami). Musze wprowadzić kilka ulepszeń i będzie oki z rowerem.

Do Shwedt

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 6

Zerwałem się z zajęć na uczelni, a że zazdrościłem reszcie BS że pojechała do Niderfinow i Chorin to postanowiłem śmignąć do Shwedt, a dokładniej po Coca cole. W Krajniku byłem po 2h i 10 min:). Droga powrotna zapowiadała się dużo szybsza bo miała być z wiatrem. No i wszystko było ok średnia 31 km/h przez pierwsze 20 km, aż dogoniłem chłopaków z BS. No i potem to szkoda pisać wiatr w twarz, deszcz w twarz:) Pociągnąłem się z chłopkami do Rosówka, a potem już sam śmignąłem do domku.
Wielkie dzięki należą się Pawłowi za pożyczenie pompki i pod pompowanie kół z 3 do 6 atmosfer:) trochę się lżej na asfalcie jechało.

do i z pracy

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0