Info
Suma podjazdów to 200 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec3 - 0
- 2015, Maj1 - 1
- 2013, Październik2 - 1
- 2012, Marzec3 - 3
- 2012, Luty3 - 1
- 2012, Styczeń2 - 1
- 2011, Listopad5 - 3
- 2011, Październik8 - 0
- 2011, Wrzesień4 - 0
- 2011, Lipiec5 - 2
- 2011, Czerwiec11 - 1
- 2011, Maj13 - 19
- 2011, Kwiecień6 - 11
- 2011, Marzec10 - 18
- 2011, Luty3 - 8
- 2011, Styczeń2 - 4
- DST 111.91km
- Czas 04:26
- VAVG 25.24km/h
- VMAX 50.50km/h
- Sprzęt Author3300
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Shwedt
Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 6
Zerwałem się z zajęć na uczelni, a że zazdrościłem reszcie BS że pojechała do Niderfinow i Chorin to postanowiłem śmignąć do Shwedt, a dokładniej po Coca cole. W Krajniku byłem po 2h i 10 min:). Droga powrotna zapowiadała się dużo szybsza bo miała być z wiatrem. No i wszystko było ok średnia 31 km/h przez pierwsze 20 km, aż dogoniłem chłopaków z BS. No i potem to szkoda pisać wiatr w twarz, deszcz w twarz:) Pociągnąłem się z chłopkami do Rosówka, a potem już sam śmignąłem do domku.
Wielkie dzięki należą się Pawłowi za pożyczenie pompki i pod pompowanie kół z 3 do 6 atmosfer:) trochę się lżej na asfalcie jechało.
Kategoria Wycieczki
Komentarze
sargath | 10:07 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
hehe, a najlepsze że Twoja pompka jest u mnie na półce :D:D:D
Gryf | 08:23 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Podziwiam Cię. Jak ty mogłeś jeździć na takich flakach? :)
rtut | 21:08 sobota, 14 maja 2011 | linkuj
Tak mi się zdaje, że mijaliśmy się dzisiaj jakieś 2km od Rosówka po Niemieckiej stronie. Pozdrawiam
Komentuj